W poprzednim artykule (który możesz przeczytać tutaj) pisałam o tym co robić zanim przejdziemy do nauki chodzenia na luźnej smyczy. Zaniedbanie tych kwestii to pierwszy błąd, który może znacznie wydłużyć treningi. Jakie mogą być inne błędy? Przeczytaj!
1) "Nakręcanie" psa przed spacerem. Gdy będziemy zbyt entuzjastycznie zachęcać psa do wyjścia może być nadmiernie podekscytowany i zbyt pobudzony żeby spokojnie spacerować i trenować!
2) Nieświadome nagradzanie ciągnięcia. Za każdym razem, gdy pozwolimy psu podejść gdzieś na napiętej smyczy ciągnięcie zostaje nagrodzone!
3) Zbyt duży poziom trudności i/lub zbyt duże kroki w treningu. Gdy pies nie potrafi chodzić na luźnej smyczy np. wokół bloku to nie zabierajmy go na trening w nowe miejsce, czy gdzieś gdzie jest dużo innych psów, ludzi lub interesujących zapachów!
4) Brak konsekwencji. Tak na prawdę każdy spacer powinien być treningiem. A co jeśli się spieszymy, chcemy tylko przejść z punktu A do B, czy po prostu pozwolić psu się załatwić i wrócić do domu? Rozwiązaniem może być tu używanie dwóch zestawów spacerowych. Na "starym" pozwalamy na ciągnięcie, a na "nowym" konsekwentnie trenujemy.
Nauka chodzenia na luźnej smyczy bywa długa i trudna, ale unikanie powyższych błędów może znacznie ją usprawnić. A jeśli potrzebujesz pomocy w treningach to zapraszam do kontaktu! :)